O nas – Mikro Orchestra
Hej, tu Mikro Orchestra! Gramy razem od 2001 roku i od początku działamy trochę inaczej niż większość zespołów. Łączymy muzykę elektroniczną, sztukę multimedialną i technologie retro. Nasze instrumenty to nie tylko klasyczne syntezatory czy komputery – często korzystamy z przerobionych konsol do gier, takich jak GameBoy, SNES czy stare terminale komputerowe. Tworzymy też własne narzędzia, programy i kontrolery, dzięki którym nasze koncerty i performance’y są naprawdę niepowtarzalne.
Co robimy
Na naszych koncertach i pokazach łączymy chiptune, noise, improwizację i wizualizacje wideo. Brzmi to czasem sielankowo i nostalgicznie, jak wspomnienie z lat 80. czy 90., a innym razem ostro i apokaliptycznie. Lubimy mieszać style, eksperymentować i improwizować. Dzięki temu każdy występ jest inny, a publiczność nigdy nie wie, czego się spodziewać.
Nie robimy sztuki dla efektownych fajerwerków – dla nas ważniejszy jest kontakt z ludźmi i wspólne przeżywanie tego, co dzieje się tu i teraz. Nasze koncerty to często połączenie muzyki elektronicznej na żywo, obrazu generowanego w czasie rzeczywistym i nieprzewidywalnych improwizacji.
Gdzie graliśmy
Mieliśmy okazję występować w wielu miejscach w Polsce i Europie. Byliśmy częścią dużych festiwali, takich jak:
- WRO Biennale (Wrocław)
- Transmediale (Berlin)
- Ars Electronica (Linz)
Nasze działania pojawiały się także w radiu i telewizji – od BBC, przez Arte, po dokumenty o sztuce współczesnej i książki o muzyce eksperymentalnej.
Nasze podejście do sztuki
Uwielbiamy hakować technologię. Zamiast kupować najnowsze gadżety, wolimy przerabiać stare sprzęty i nadawać im nowe życie. GameBoy staje się naszym syntezatorem, kontroler od gitary do Guitar Hero zamienia się w narzędzie do sterowania obrazem, a maska spawalnicza może stać się elementem wizualnej instalacji.
W ten sposób pokazujemy, że nie trzeba podążać za masową produkcją i konsumpcją – można tworzyć sztukę i muzykę na własnych zasadach, korzystając z tego, co już istnieje. To trochę bunt, trochę zabawa, ale przede wszystkim wolność twórcza.
